niedziela, 27 lipca 2014

Podwodny świat



Witam Was !



Ostatnio jakoś mi brak czasu na pisanie,więc postanowiłam dziś dla Was z rana naskrobać słów kilka na temat wczorajszej sesji.

Jak już co niektórzy wiedzą sesja była podwodna.
Powiem Wam,że do sesji tej przygotowywaliśmy się z ekipą prawie 2 miesiące!!!
Wiadomo najpierw pomysł,później odpowiednie osoby,szukanie modeli,obstawa techniczna,wynajęcie basenu,próby i wiele innych.
Do tego doszły próby modeli/modelek pod wodą w celu spłynięcia do dna z obciążeniem,podawania "zgrabnie" tlenu przez niezastąpionego nurka Krzysztofa :D no i pozowania pod wodą,co jest dla mnie osobiście ogromnym wyczynem.
Ale co tu dużo mówić,ekipa spisała się na medal mimo początkowych obaw i stresów.
Ręce i pomoc Krzysztofa okazały się bezcenne i wszyscy się uspokoili :)


Jako,że sesja pod wodą pomyślał by ktoś,że nie miałam nic do roboty,a jednak !
Na tej sesji odpowiadałam za wizaż i stylizacje (oczywiście nie wszystkich osób).

Sesja była dość ciężkim tematem,bo wiadomo, jak woda to kombinacje z miakijażem :)
I powiem Wam,że choć nie jestem wizażystką/kosmatyczką to poczułam się dumna ze swojej pracy i tak.
Pobudka o 5 rano ! (wstałam o 5:45) hehe i od razu koloryzacja włosów Mateusza,zaraz po nim Martyna na makijaż.

Na szczęście na tydzień przed sesją testowałam cienie i sprawdzałam,które wytrzymają pod wodą. Wygrał Sleek,paletka Curacao.
Cienie spokojnie trzymały się w chlorowanej wodzie (oczywiście bez nagminnego pocierania oczu).

Martyna wystąpiła do pierwszej stylizacji w sukience,którą już mogliście zobaczyć na mnie. Cekinowa granatowa miss agent :P







I pod tą kreację robiłyśmy makijaż. 
Tak mi to wyszło: 












Troszkę się pomęczyłam ze sztucznymi rzęsami,ale warto było (zakładałam pierwszy raz!).
Jak widzicie makijaż się trzyma,a zdjęcie zrobione zostało na koniec sesji już.
Do makijażu tego oprócz cieni Sleek'a użyłam podkładu z Avon'u - natural creamy z filtrem 20.
Usta pomalowane były (czego juz na zdjeciu nie ma,bo zostały zmyte) kolorem Deep Orchid,pomadką również z Avon'u.
Wszystko utrwalone fixerem z Hean.
Cienie użyte do makijażu: ( Lagoon z firmy Hean)






Jak widzicie cienie są przeze mnie często używane,sa kremowe przez co świetnie trzymają się nawet pod wodą. 
Od wewnętrznego kącika oka używłam koloru Lagoon z firmy Hean,którą bardzo lubię ( ich fixer do makijażu jest najlepszy),na środek powieki kolor pink i na koniec,przeciągnięty za powiekę poszedł kolor blue (dość intensywny turkus).


Mateusza zaś wystylizowałiśmy na boskiego "dżolero" :P
Koszula,jeansowe spodenki,kapelusik  i . . . kolorowe włosy,ale to pokaże już na zdjęciach w folderze "Sesje".
Powiem tylko,że do jego koloryzacji użyłam tonera La Riche w kolorze Lagunowym.


Anetka miała do sesji sukienkę w stylu hiszpanki,seksowna,czerwona z mega długim trenem.
Miałam zamysł na inny makijaż,ale musiałam słuchać "przełożonych",dlatego zamiast pomarańczowego oka robiliśmy perłowe (te z paletki Sleek'a).
Oczywiście,podkład,trochę kamuflażu,mocno jasna powieka i czarna krecha.
Obowiązkowo sztuczne rzęsy,ale te niestety nie wytrzymały przy tej stylizacji długo.

Już nie będę zanudzać i zapraszam na zdjęcia (dopiero ich początek) TUTAJ !


Miłego dnia kochani życzę :) 
Pozdrawiam,Iv.







Syrenką być


Zapraszam na pierwszą odsłonę podwodnej pracy Naszej ekipy!



Projekt „Podwodne inspiracje”
Wzięli udział: Wojciech Podhorski: fotografia, Agnieszka Pogorzałek Gross: fotografia, Aneta Makula: kreator wizerunku, Iwona Kowalska ( Iv Hair Passion): wizaż/stylizacja, Aneta Posiłek: modelka , Martyna Jarczewska: modelka, Patrycja Paryło: wizaż/stylizacja/modelka, Wioletta Galeja: modelka, Matthew Thomas Kaczmarek: model, Krzysztof Matula: model, Jarosław Pogorzałek: oświetlenie/fotografia, Krzysiek Dragon Duda: zabezpieczenie techniczno- nurkowe/ underwater bodygard, Dominik Warczak: obstawa medyczna, Łukasz Przybyłek: obstawa medyczna


































































































sobota, 19 lipca 2014

Współpraca



Moi drodzy :)


Witam Was po przerwie,sporo ostatnio projektów opracowuję,do tego złapał mnie jakiś wirus i przez dwa dni kompletnie nie wiedziałam co się dzieje na świecie.
Dziś chciałabym wrócić do tematu współpracy z firmą,o której Wam już pisałam.

Może nie powinnam pisać tego postu,firmy pewnie zaczną mnie "hejtować",ale zadaniem moim jest również szczerość z czytelnikami.

A więc parę słów o Mrs.Potter's.

Współpraca z firmą okazała się fiaskiem i zakończyła tak szybko jak zaczęła.

Pani.która prowadziła ze mną korespondencję mailową odezwała się ostatni raz 16 czerwca.

Wyglądało to tak,że dostałam kosmetyki ( był o nich post na blogu), poproszona zostałam o wysłanie zdjęć z kometykami w salonie. Oczywiście zdjęcia wysłałam,stworzyłam post,ponieważ kosmetyki przypadły i mi i klientkom salonu do gustu.
Wszystko wyglądało dobrze,wszyscy zadowolenie,obietnica kolejnych kosmetyków i próbek dla klientów również się pojawiła.

Później dostalam maila z zapytaniem czy nie chciałabym sprzedawać kosmetyków w salonie,w którym pracuję.
Odpisałam,że niestety salon nie prowadzi aktualnie sprzedaży,ale chętnie porozmawiam z przedstawicielem i przemyślimy z szefową taką opcję.
Pani wzięła mój numer telefonu aby przedstawiciel mógł się ze mną umówić,wysłałam również link do zamieszczonego o firmie postu i . . .  tyle by było z kontaktu.



Nie wiem czy jest to przeoczenie,nieporozumienie czy nabijanie ludzi w butelkę,ale ani następnego maila,kosmetyków,ani pana przedstawiciela już nie zobaczyłam !

Ciężko mi wydawać opinię,ale niestety jestem już zrażona do współpracy :/

Muszę przyznać,że blogi modowe cieszą się lepszą współpracą i liczbą czytelników,ale nie mam zamiaru się tak łatwo poddać :D

Mam nadzieję,że zostaniecie ze mną !

Całuję Was w ten kolejny upalny dzień :*

Życzę udanego weekendu! Iv.

środa, 16 lipca 2014

C.D



Kilka nowych zdjęć z sesji rodem z baśni.

























i  z backstage'u :P
















A już w krótce zdjęcia prosto z dzikich plaż ostatniej sesji :)

wtorek, 8 lipca 2014

W krainie baśni i stworków



Hej kochani!


Dziś post nie tyle pisany jak zdjęciowy.
Chciałam Wam pokazać wyniki Naszej sesji.
Widzieliście już pierwsze zdjęcia na zachętę,teraz kilka innych,a każde kolejne,które dostanę oczywiście wrzucę też.


Oczywiście przedstawię raz jeszcze osoby biorące udział w tym świetnym projekcie.



Modelka: Martyna Jarczewska

Model: Mateusz

Projekty i wykon ubrań: Alex

Fryzury/make'up: Iv Hair Passion - czyli ja :)




Ktoś zapytałby z kąd się wziął pomysł na taką sesję właśnie?

No to Wam odpowiem.

Sesja zrodziła się z tytułu konkursu na fanpage'u Pogorzałek Fotografia.
Zasadami konkursu były znane lajkowanie itp. oraz napisanie w komentarzu jaką sesje byście sobie wymarzyli.

No i wygrała Martyna :D

A napisała,że chciałaby zaczerpnąć inspiracji z baśniowych krain i opowiadań o Elfach,bose stopy,zwiewna sukienka i łono natury o poranku.
Dodała jeszcze prywatnie,że jeżdzi konno i to wystarczyło do burzy mózgów !!!

Ahhh szybko ułożyliśmy plan,zwerbowaliśmy odpowiednią ekipę,poszły projekty ciuchów i dołączył do Nas jeszcze Mateusz. Ahh mówię Wam TAAAKKKAA ekipa !!!

Czekaliśmy na odpowiednią pogodę i jak już ustaliliśmy termin i wybraliśmy się do stajni to. . . . wściekle lało :P  (co będzie widoczne na zdjęciu Mateusza w drzwiach stajni)
Ale my się nie poddajemy,poczekaliśmy cierpliwie,zaprzyjaźniliśmy się z Secordem (mistrzem planu i humorków-czyli koniem) i ruszyliśmy na zdjęcia.

Oto część efektów :) Zapraszam.



A oto zdjęcie i rozmowa z autorką zdjęć,opublikowane we wrześniowym Foto-Kurierze :) Dziękujemy!




















































































A tak na koniec i dla śmiechu kilka zdjęć z backstage'u sesji oraz z Naszego spotkania na tzw. "opice" świetnych wyników.


I jeszcze dodoam,że zdjęcie z tej sesji dostało wyróżnienie THE LENS ARTISTIC PTOTOGRAPHY czerwiec 2014 oraz opublikowano kilka zdjęć na Artfreelife















































Całuski od Iv oczywiście.







czwartek, 3 lipca 2014

Czym się różnimy?


Witajcie,Witajcie!


Troszkę mnie znów nie było,ale już pędzę do Was z nowym postem.

Kochani dziś post na podstawie najczęstszych pytań zadawanych mi prywatnie czy w pracy.
Jaka jest różnica między odżywką,a maską do włosów??

No to przekonajmy się.



Odżywka:

Ma słabe właściwości odbudowujące i regenerujące, ułatwia rozczesywanie,wygładza,ponieważ w składzie ma sylikon.
Różnią się składem chemicznym od maski.
Odżywki działają tylko na wierzchniej części włosa.
Nakłada się ją po każdym myciu na 2-3 minuty i spłukuje lub nie (w zależności od zaleceń producenta).







Maska:

Zawiera keratynę,ceramidy,ekstrakty roślinne oraz witaminy.
Wzmacnia osłabione włosy,rewitalizuje. Ma mocne działanie na włosy zniszczone,przesuszone.
Maska wymaga dłuższej apilkacji lecz rzadszej. Najlepiej pozostawiać ją na 15-20 minut i pod przykryciem (ręcznik,folia) co pozwala na lepsze wchłanianie się substancji czynn,raz-dwa razy w tygodniu. Oczywiście maski spłukujemy.







Balsam:

Są rzedsze,ponieważ posiadają mniejszą ilość składników tłuszczowych.
Działa na zewnątrz i wewnątrz łuski włosa. Na włosach powinno się przytrzymać balsam ok 10-15 minut i spłukać. Nie należy nadmiernie często używać balsamów,mogą spowodować "oklapnięcie" włosów czy przetłuszczania skóry głowy i włosów.









Pamiętajcie też,że ani odżywek ani masek nie nakładamy od skóry-możecie w ten sposób przetłuścić sobie skórę głowy.
Najlepiej nakładać je od nasady kucyka w dół włosa.



A Wy czego używacie???
Co sprawdza się na Waszych włosach najlepiej? Macie faworytów codziennej pielęgnacji włosów?
Podzielcie się z Nami.


Krótki i prosty post,ale myślę,że mógł pomóc.


Całuski Iv.