środa, 21 października 2015

Zrób to Sam czyli Halloween vol. 4






Witam!


Dziś kolejny post na Halloween , tym razem z serii "zrób to sam" .

Poleje się znów krew i będziecie mogli zrobić domowy lateks do tworzenia charakteryzacji.

Oto co Wam będzie potrzebne:

- żelatyna

- woda

- gliceryna płynna

- podkład do twarzy + puder matujący

- eyeliner 

- cienie do oczu (fiolet , czerwień i czarny) 

- narzędzie z ostrą końcówką ( np. nożyk) 

- patyczki do uszu 






A więc zaczynamy.





Aby stworzyć domowy lateks potrzebna Nam mała miseczka lub kubek.
W zależności od ilości jaką potrzebujemy stworzyć mieszamy składniki:
 woda (u mnie 3 łyżki) + gliceryna (3 łyżki) + żelatyna (1,5 łyżki) czyli 3 : 3 : 1,5 lub 2 : 2 : 1 
Aby kryształki żelatyny się rozpuścimy wystarczy , że podgrzejemy tą mieszankę w mikrofalówce na chwilkę lub zrobimy gorącą kąpiel w garnuszku z wodą na gazie.






Gdy kryształki się rozpuściły a mieszanka jest jeszcze ciepła dodaję do niej płynnego podkładu , którego używam.








Mieszam całość do zmieszania składników i delikatnie mieszam  wszystko , aż mieszanka zacznie robić się bardziej gęsta.

Kiedy widzicie , że ma ona konsystencję masy naleśnikowej możecie zacząć nakładanie w suche i czyste miejsca na skórze.







Aby masa wyglądała naturalniej i lepiej przylegała do skóry patyczkiem do uszu lub zwyczajnie palcem rozcieramy brzegi ,  póki masa nie zastygła całkowicie.
Po tej czynności można dodać trochę masy jeszcze na środek rany , aby było co rozcinać.






To samo można zrobić na twarzy 







Nie musimy robić tylko ran ciętych , wystarczy nałożyć masę (jak ja na czole i nosie) i palcami lub gąbką "pociapać" na niej , aby uzyskać rany wrzodowe lub oparzenia.



Kolejno przysypujemy  wszystko matowym pudrem.





Teraz można zacząć prawdziwą zabawę.
Ostrzej zakończoną końcówką (patyczkiem , wykałaczką ) rozcinamy rany 

OCZYWIŚCIE UWAŻAJCIE , ABY NIE ZROBIĆ SOBIE KRZYWDY !!!

Po rozcięciu , brzegi rany możecie poszarpać troszkę palcami żeby wyglądała realistycznie. 
















Przyszedł czas na cienie , u mnie to fiolet ze Sleek'a , czerwień z FM Grup i ciut czarnego.

Na około ran robimy zasinienia i stan zapalny czerwonym i filetowym cieniem , czarny może się pojawić przy oparzeniach. Ja również dodałam trochę cieni pod oko , aby wyglądało jak siniak.



















Jednym z ostatnich kroków jest pogłębienie ran czyli eyeliner i czarny cień.
Zapełniamy nimi to co rozcięliśmy , aby rany wyglądały na głębokie i stare , nawet gnijące. Oczywiście nie zapomnijcie też zrobić tego na rozciętych brzegach skóry.
















Na koniec krew i jesteście gotowi.

Możecie użyć sztucznej krwi zakupionej w sklepie lub odgrzać mieszankę z masy na płynną, dodać czerwonego barwnika spożywczego i polać nią rany np. za pomocą słomki.
Gdy zastygnie będzie wyglądać bardzo realistycznie. Dla efektu możecie jeszcze na usta nałożyć trochę cieni , aby były sine.






Za równo lateks i sztuczna krew są proste do zmycia za pomocą ciepłej wody i płynu do demakijażu.



A tak prezentuje się efekt końcowy !

Co sądzicie ???

Oczywiście zapraszam również na fp :  Iv Hair Passion


Przybywajcie , lubcie , komentujcie i obserwujcie jeśli podobają się Wam moje prace i blog.

















































3 komentarze:

  1. baaaardzo realistycznie... żyjesz jeszcze?? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyję :D cieszę się,że efekt się udał

      Usuń
  2. O kurcze, ale ekstra efekt. Że też sama nie wpadłam na połączenie żelatyny z podkładem :)

    OdpowiedzUsuń