Witam!
Dziś kolejny post na Halloween , tym razem z serii "zrób to sam" .
Poleje się znów krew i będziecie mogli zrobić domowy lateks do tworzenia charakteryzacji.
Oto co Wam będzie potrzebne:
- żelatyna
- woda
- gliceryna płynna
- podkład do twarzy + puder matujący
- eyeliner
- cienie do oczu (fiolet , czerwień i czarny)
- narzędzie z ostrą końcówką ( np. nożyk)
- patyczki do uszu
A więc zaczynamy.
Aby stworzyć domowy lateks potrzebna Nam mała miseczka lub kubek.
W zależności od ilości jaką potrzebujemy stworzyć mieszamy składniki:
woda (u mnie 3 łyżki) + gliceryna (3 łyżki) + żelatyna (1,5 łyżki) czyli 3 : 3 : 1,5 lub 2 : 2 : 1
Aby kryształki żelatyny się rozpuścimy wystarczy , że podgrzejemy tą mieszankę w mikrofalówce na chwilkę lub zrobimy gorącą kąpiel w garnuszku z wodą na gazie.
Gdy kryształki się rozpuściły a mieszanka jest jeszcze ciepła dodaję do niej płynnego podkładu , którego używam.
Mieszam całość do zmieszania składników i delikatnie mieszam wszystko , aż mieszanka zacznie robić się bardziej gęsta.
Kiedy widzicie , że ma ona konsystencję masy naleśnikowej możecie zacząć nakładanie w suche i czyste miejsca na skórze.
Aby masa wyglądała naturalniej i lepiej przylegała do skóry patyczkiem do uszu lub zwyczajnie palcem rozcieramy brzegi , póki masa nie zastygła całkowicie.
Po tej czynności można dodać trochę masy jeszcze na środek rany , aby było co rozcinać.
To samo można zrobić na twarzy
Nie musimy robić tylko ran ciętych , wystarczy nałożyć masę (jak ja na czole i nosie) i palcami lub gąbką "pociapać" na niej , aby uzyskać rany wrzodowe lub oparzenia.
Kolejno przysypujemy wszystko matowym pudrem.
Teraz można zacząć prawdziwą zabawę.
Ostrzej zakończoną końcówką (patyczkiem , wykałaczką ) rozcinamy rany
OCZYWIŚCIE UWAŻAJCIE , ABY NIE ZROBIĆ SOBIE KRZYWDY !!!
Po rozcięciu , brzegi rany możecie poszarpać troszkę palcami żeby wyglądała realistycznie.
Przyszedł czas na cienie , u mnie to fiolet ze Sleek'a , czerwień z FM Grup i ciut czarnego.
Na około ran robimy zasinienia i stan zapalny czerwonym i filetowym cieniem , czarny może się pojawić przy oparzeniach. Ja również dodałam trochę cieni pod oko , aby wyglądało jak siniak.
Jednym z ostatnich kroków jest pogłębienie ran czyli eyeliner i czarny cień.
Zapełniamy nimi to co rozcięliśmy , aby rany wyglądały na głębokie i stare , nawet gnijące. Oczywiście nie zapomnijcie też zrobić tego na rozciętych brzegach skóry.
Na koniec krew i jesteście gotowi.
Możecie użyć sztucznej krwi zakupionej w sklepie lub odgrzać mieszankę z masy na płynną, dodać czerwonego barwnika spożywczego i polać nią rany np. za pomocą słomki.
Gdy zastygnie będzie wyglądać bardzo realistycznie. Dla efektu możecie jeszcze na usta nałożyć trochę cieni , aby były sine.
Za równo lateks i sztuczna krew są proste do zmycia za pomocą ciepłej wody i płynu do demakijażu.
A tak prezentuje się efekt końcowy !
Co sądzicie ???
Oczywiście zapraszam również na fp : Iv Hair Passion
Przybywajcie , lubcie , komentujcie i obserwujcie jeśli podobają się Wam moje prace i blog.
baaaardzo realistycznie... żyjesz jeszcze?? :P
OdpowiedzUsuńŻyję :D cieszę się,że efekt się udał
UsuńO kurcze, ale ekstra efekt. Że też sama nie wpadłam na połączenie żelatyny z podkładem :)
OdpowiedzUsuń